Pracujesz na budowie i potrzebujesz dużej dawki energii? Oczywiście, przecież taka praca łatwa nie jest i wymaga siły fizycznej. Żeby jednak takową siłę posiadać to trzeba nie tylko porządnie zjeść obiad czy śniadanie, ale także przekąsić coś między posiłkami.
Jeśli mówimy o śniadaniu to jest ono w przypadku takiej pracy bardzo istotnym posiłkiem. Wiele ludzi rezygnuje z niego, ponieważ albo nie mają czasu, albo apetytu. Takie postępowanie nie tylko odbiera nam energię, którą powinniśmy czerpać z porannego posiłku, ale także naraża na nadwagę. Wiadomo, że jeśli ktoś jest otyły to nie ma możliwości podjęcia pracy na budowie, ponieważ nie podoła zleconym zadaniom i co chwila będzie musiał siadać i odpoczywać z powodu braku powietrza.
Dlaczego opuszczenie śniadania prowadzi do otyłości? Kalkulacja jest bardzo prosta. Jeśli nie zjemy nic rano to później na obiad, zjemy trzy razy tyle. Jeżeli przyzwyczaimy żołądek do takich dużych posiłków, będziemy ciągle głodni. Nie będzie to jednak polegać na zjedzeniu kanapki, ale pochłonięciu góry jedzenia. W przypadku osób, które śniadanie jedzą, reszta ich posiłków rozkłada się na cały dzień, dzięki czemu jedzą mniej, ale częściej, ponieważ nie dopada ich „zwierzęcy” głód.
Jeśli chodzi o obiad to sprawa wygląda podobnie. Wiadomo, że na budowie niewiele mamy do gadania w kwestii posiłków, ponieważ często sami robimy sobie kanapki, więc jemy to, co mamy w lodówce. Niekiedy, pracując u jakiejś rodziny dostajemy codziennie obiady, w takim przypadku tez nie mamy wielkiego wyboru. Co jeśli zapomniałeś kanapek, a pracujesz w miejscu gdzie nie dostaniesz obiadu od właścicieli budowy, a nie ma czasu nigdzie szukać baru? Zostaje głodówka i przetrwanie do końca pracy lub pożyczenie kanapek od kolegów. Jednak żadna z opcji, nie jest zbyt zachęcająca. Dlatego też, zawsze powinniśmy mieć coś w zanadrzu. Jeśli chodzi o kanapki to raczej nic z tego, bo nie będziesz przez tydzień nosił kanapki z szynką, ponieważ się zepsuje, a chleb zeschnie.
Co więc nosić w torbie czy w schowku samochodu, na wypadek braku jedzenia. Takie pożywienie, musi być trwałe i sycące, a równocześnie dawać dużą dawkę energii. Najlepszym i najszybszym sposobem jest kupno batonika Lion. Nawet nie jednego, ale kilku. Jest on nie tylko doskonały w smaku dzięki połączeniu kruchego wafelka oraz doskonałej mlecznej czekolady, ale także zaspokoi nasz głód. Co najciekawsze, możesz włożyć sobie go do kieszeni i zjeść nawet w czasie pracy np. podczas oczekiwania na zmieszanie się cementu.